wtorek, 18 lipca 2017

Wystawa Twórczości Ludowej.

    Podobno cierpliwość popłaca ... Jak trudno jest cierpliwie czekać, by zobaczyć szydełkowe arcydzieła ...? Znajdujesz tysiące zajęć, setki ważnych i jeszcze ważniejszych spraw, ale nie zda się to na nic ... bo z tyłu głowy słyszysz, że wzywa Cię TO miejsce magiczne ... Mamisz się myślą, że im później TAM pojedziesz, tym więcej będziesz TAM miała prywatności i spokoju, bo wernisażowe i po-wernisażowe tłumy już się "przewalą" przez OWO miejsce. Czekasz i łudzisz się, że to, co sobie umyśliłaś w głowie, wykreuje Ci rzeczywistość... Wreszcie nie wytrzymujesz tygodni czekania. Wsiadasz w samochód i wiesz, że za 10 minut WRESZCIE TAM BĘDZIESZ! I nie odpłyniesz w marzeniach i ułudzie zamykając oczy ... będziesz je z minuty na minutę otwierać coraz szerzej i szerzej...
    Od 26 czerwca czekałam, by zobaczyć dwie wystawy w Gminnym Ośrodku Kultury w Istebnej. Obie tego dnia miały swe uroczyste wernisaże ... Jubileuszowa 35. Wystawa Twórczości Ludowej oraz "Koronkowe Kreacje". Trzy tygodnie czekania, niecierpliwości...
    Trafiłam w tygiel wydarzeń ... telewizja, wycieczki, Koronczarki w strojach regionalnych ... I gdzie ta moja "prywatność"? Gdzie magiczne obcowanie na linii Twórca - Odbiorca? Poczekam ... czekałam trzy tygodnie, to trzy godziny mnie nie zbawią 😉
    Nawet gdybym miała czekać kolejny tydzień ...WARTO!!! To co zobaczyły moje oczyska, zapadnie mi na długo w pamięć.  Tyle tylko, że teraz mam problem ... od czego zacząć swą pisemną opowieść? Czy od koronki koniakowskiej i "dodatków", czy od ... koronki koniakowskiej? Jedno jest pewne! Tematu nie da się "łyknąć" jednorazowo. To zbyt piękna "sprawa", by opatrzyć ją grafomańskim "gniotem" utopionym w zalewie ze zdjęć! Chociaż ... Nie!!! Ilości zdjęć nie da się ograniczyć!
    Wystawa Twórczości Ludowej w istebniańskim GOKu zaskakuje. Tak wiele pięknych dzieł rąk ludzkich na tak niedużej powierzchni. Nie byłabym sobą, gdybym na pierwszy "ogień" wzięła pod lupę coś innego niż koronki 😇😉


    Koronki można oglądać. Można je również kupić.

    Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Są duże, średnie i małe serwety. Komplety kawowe, obrusy, bieżniki owalne i prostokątne, kwadratowe, okrągłe i gwiaździste.


    Mnogość motywów, ilość sposobów łączenia elementów sprawiła, że straciłam poczucie czasu. Poza kompletami kawowymi nie znalazłam dwóch takich samych serwet.


    Biel, ecru i cudny kolor mlecznej kawy. Tradycja!

   Całą wystawę obeszłam kilkanaście razy, za każdym razem znajdując coś co mnie zaskoczyło, oczarowało, przyciągnęło subtelnie i niemalże krzycząc "Jeszcze JA! Jeszcze JA!".  I tak bym sobie tam stała i patrzyła...przekładała serwety, których nie sposób policzyć...i patrzyła od nowa...i jeszcze raz...


    Czy istnieje koronkowo-koniakowski przesyt? Nie u mnie!!! I nie chodzi tu o chęć heklowania takich cudów. Po roku fascynacji wiem, że nie wystarczy sprawnie władać szydełkiem (choć to akurat jest niezbędne!). Wyobraźnia i zręczne dłonie Koniakowskich Koronkarek zabierają mnie zawsze w podróż pełną emocji. W podróż pełna zachwytów, wzruszeń, zadziwień ale paradoksalnie również (w ogólnym rozliczeniu mojej emocjonalności), w podróż pięknego spokoju.


  Wystawa Twórczości Ludowej, to piękny collage różnych umiejętności, tradycji przekazywanych z pokolenia na pokolenie.


    I nie chodzi mi tylko o koronkę...


Choć, dobrze wiecie, że to Ona zajmuje w moim serduchu miejsce szczególne 😊


   To także ceramika, fakt, z koronkowymi motywami... ale przecież bycie "stela" zobowiązuje 😉


    Piękne kafle mogą znaleźć zastosowanie nie tylko w kuchni czy łazience ale również jako alternatywa dla obrazu.


    Ceramiczne figurki, podkładki, filiżanki, talerzyki zwróciły moją uwagę soczystością barw, pięknym wzornictwem i swą jakością.


    Beskidzki haft krzyżykowy, niezastąpiony w lokalnym stroju ludowym.



    Na koniec zostawiłam sobie tradycyjny, i mam nadzieję, że nie zanikający, sposób wyplatania przedmiotów z korzeni świerka. Sposób pozyskiwania tego surowca wymaga doświadczenia. Zdrowy, dorodny świerk ma ponad 400kg korzeni. Do tego typu wyplatanek pozyskuje się ok. 5 kg korzeni (porównując organizm drzewa z organizmem człowieka, ma to taki wpływ na drzewo jaki ma obcięcie paznokci dla nas). Korzenie potrzebne do takiego tradycyjnego wyplatania muszą biec na pewnej głębokości, równolegle do powierzchni. Zebrane zbyt blisko powierzchni są zbyt suche. Odpowiednio pozyskane korzenie tnie się, otrzymując paski. Z nich wyplata się takie cuda :)


    Jeżeli w ten wakacyjny czas będziecie mieli możliwość zawitania w progi Beskidu Śląskiego, koniecznie odwiedźcie Trójwieś! Istebniański GOK zaskoczy Was nie tylko Wystawą Twórczości Ludowej 😍
   Może się spotkamy... Ja na pewno zajrzę tam jeszcze kilka razy 😘